Na mikrofonie,z konwaliami,stefanotisem, kalanchoe, różami ogrodowymi Davida Austina,mini cymbidium,liśćmi galaksu i trawy .Między kwiatami mienią się cyrkonie i perełki.Wykonał go Franky Bollingh. Cudowny, pachnący,magiczny,a co najważniejsze trwały, bo łodyżki kwiatów
zanurzone są w piance florystycznej nasączonej wodą z odżywką dla roślin..
Nie mam lepszego zdjęcia,Jakby to powiedziała pewna graficzka komputerowa i florystka zarazem, ktoś mu zrobił krzywdę fotoszopem,ale jest śliczny,pachnący różami i konwaliami.
Cały czas zastanawiam się,dlaczego bukiety ślubne coraz częściej przypominają bukiet urodzinowy czy imieninowty,a suknie ślubne są coraz wytworniejsze ,przypominające kreacje na wytworny bal.

Podoba mi się to zdjęcie,jest na nim też śliczna dekoracja w białychmforach.Kwiaty ostróżek,róże, kłosy zbóż pogrupowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz